Witaj mój jedyny. Wiesz, że to ja. Napewno się domyślisz. Cały czas o Tobie myślę i wiedz, że jestem uparta. Chyba też głupia bo ciągle żyję nadzieją, że wszystko może się jeszcze ułożyć po mojej myśli. Że jeszcze kiedyś będę mogła popatrzeć w Twoje wspaniałe oczy, zobaczyć Twój szczery (przynajmniej tak mi się wydawało) uśmiech, usłyszeć Twój głos. Proszę Cię nie zabieraj mi światła i powietrza, którym dla mnie jesteś. Daj mi jeszcze jedną szansę. Nie zamykaj się na mnie i pozwól mi wszystko naprawić. Brakuje mi Ciebie bardzo mój żołnierzu. Kocham Cię K.